niedziela, 22 marca 2015

Szybki rzut kością... Na stole: Robinson Crusoe

Nareszcie! Na tę grę czekaliśmy dosyć długo. Do rozgrywki również przygotowywaliśmy się skrupulatnie, oglądając tutoriale, przykładowe rozgrywki i recenzje. 
I oto jest nasz własny egzemplarz najlepszej gry ostatnich trzech lat!
Odpakowywanie pudełka było dla nas niczym gwiazdka w środku lata. Pierwsze spotkanie ze wszystkimi komponentami nie zniechęciło nas jednak, mimo że jest tego dużo...bardzo dużo! Instrukcja również długa, ale bardzo dobrze napisana. Przebrnięcie przez zasady zaowocowało i po prawie 5 godzinnej rozgrywce wygraliśmy pierwszy scenariusz. Choć nie powiem, że mieliśmy przy tym niezłego farta i kostki nas tego dnia bardzo lubiły :)
Przyznać trzeba, że analizowanie sytuacji oraz planowanie przyszłych ruchów jest w tej grze najważniejsze i pomoże pomniejszyć skalę losowości, która aż rozpiera pudełko.
Recenzje napiszemy dopiero po zagraniu kilku partii i wszystkich scenariuszy.
Jeśli szukasz trudnej i przygodowej gry planszowej to Robinson Crusoe jest właśnie dla Ciebie!


Rozłożona gra robi wrażenie nawet na doświadczonym geeku


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz