czwartek, 12 lutego 2015

No to wpadliśmy...

... to znaczy wpadliśmy w nałóg! Planszówkowy nałóg!!!!
Nie umiemy się z niego wydostać i razem zgodnie twierdzimy, że raczej nie chcemy :)

Oto ja, Blondi.
Jestem nerwową osoba i szybko się niecierpliwię. Gry planszowe działają na mnie kojąco, mimo że Kris czasem opóźnia moje ruchy. Uwielbiam z nim grać. Chociaż on ze mną chyba też... Co Ty na to?

Kris: "No nie wiem jak to powiedzieć... No co Ty, Co Ty Misiaku! (ośli śmiech) Wiesz co! Nie będziesz tego dawała na bloga chyba...
...
...
...
...
Nic już nie powiem...:"

Oto on! Cały Kris. Jeszcze większy nerwus ode mnie i dlatego nasze rozgrywki są naprawdę ciekawe. Ciężko znosi porażkę. Niech się przyzwyczaja ;)

Nie jesteśmy gamerami. Po prostu to lubimy. Z zamiłowania i wielkiego serca jakie w to wkładamy powstał ten blog. Nie będziemy się tu popisywać wiedzą ani fachowymi określeniami. Po prostu będziemy opisywać i recenzować rozgrywki gier różnych gatunków. A że gramy najczęściej we dwójkę, będziemy umieszczać często nasze subiektywne spostrzeżenia na temat rozgrywek dwuosobowych. 

Zapraszamy!

Blondi i Kris



9 komentarzy:

  1. Z tego co widzę (i z tego co widać po sekcji 'o nas') macie 8 gier. Nie wiem co chcecie recenzować bo blogów o graniu w parze jest już kilka, a Wy wyglądacie na zupełnych amatorów. Pierwszy wpis przemilcze.

    Pograjcie trochę w gry bo recenzować tytuły typu Splendor czy Smallworld chyba za bardzo nie ma sensu. Tzn może i miałoby gdyby Wasza wiedza planszówkowa obejmowała coś poza tytułami dla początkujących.

    Tak czy inaczej powodzenia i zajrzę za jakiś czas czy blog nie umarł po miesiącu z braku pomysłów i chwilowej zajawki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,
    nie ukrywamy tego, ze amatorami jestesmy i blog rowniez jest amatorski, zalozony, po to by opiniowac lekkie gry dla poczatkujacych.
    Dziekujemy jednak za cenna opinie i mimo wszystko zachecamy do odwiedzania :)
    Pozdrawiamy
    Ps. Sorry za brak polskich znakow

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko nie przesadzajcie z amatorszczyzną bo to w końcu blog, a nie opisy gier na forum. Rozumiem, że chcecie lekkie gry opisywać ale na innych blogach również takie gry się pojawiają - jeżeli założyliście, że będziecie w lekki i przyjemny sposób opisywać gry dla 2 początkujących graczy to zastanowiłbym się czy czegoś nie zmienić.

    Czekam na pierwszy wpis w takim razie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Komentujesz, a nawet jeszcze nie wiesz co bo nie ma recenzji zadnej. Nie rozumiem, po co czytasz cos jezeli Ci sie nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niejeden bloger pozazdrościć by mógł tylu komentarzy do powitalnego posta:)
    Dodałem Wasz blog do http://blogiplanszowkowe.blogspot.com/
    Życzę wielu publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Anonimowy

    Bo blogów planszówkowych ostatnio jest coraz więcej i często właśnie "dla dwóch graczy" dlatego tutaj wszedłem zobaczyć kto i o czym ma zamiar pisać.
    Widzę zdjęcie na którym są gry dla dzieci/początkujących także nie wiem jaki jest większy sens zakładania czegoś takiego. Z działu 'o nas' też można wywnioskować, że jest to pełna amatorka.
    Jednak napisałem - czekam na recenzję i życzę powodzenia aczkolwiek blog pewnie umrze śmiercią naturalną po miesiącu/dwóch.

    Co do zarzutu o czytaniu czegoś co mi się nie podoba - skoro ktoś prezentuje coś publicznie to mogę wyrazić swoją opinię. Pomijam fakt, że taki argument jest żałosny zwłaszcza odnośnie zawartości w sieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wyjrzy się poza kilka stron dla geeków i forum planszówkowe, na którym siedzą praktycznie sami zaangażowani gracze, to okazuje się, że masa ludzi grywa właśnie w proste pozycje. Ba, są ludzie, którym podoba się "Wiedźmin", są też tacy, dla których jest zbyt skomplikowany. Dobrym przykładem mogą być różne grupy facebookowe - oprócz geeków pojawiają się tam osoby, które wybierają między Smallworldem i Carcassonne, czy też chcą kupić jakąś ciekawą wersję Monopoly ;) Z ich perspektywy opinie początkujących o prostych grach będą pewnie lepsze, niż opisy takich planszówek tworzone przez zaawansowanych wargamerów.

      Moim zdaniem nie ma co wróżyć z fusów, wszystko zweryfikuje zapał autorów i znana im liczba wyświetleń. Akurat podane przez Ciebie "miesiąc-dwa" są chyba najtrudniejszym okresem do przetrwania, bo wyświetlenia nie porywają, a chciałoby się widzieć jakieś efekty swojej pracy. Z własnego doświadczenia radzę się nie zrażać i przetrwać tę próbę :)

      Usuń
  7. Tak wiem.... w sieci jest mnóstwo blogów o grach planszowych....dużo dla dwóch graczy, na parę czy jak to zwał. Ale ja i Wasz z przyjemnością witam. Może i jesteście początkujący ale kto nie był lub nie jest?? Sama niedawno wystartowałam:) więc wiem ja jest. Dla mnie liczy się pasja- do grania i do pisania o tym. I zgadzam się z poooq -tylu komentarzy pod powitalnym wpisem to i giganci nie mają. Także trzymam kciuki, życzę niegasnącego zapału i powodzenia w rozwoju bloga. Będę zaglądać jak Wam idzie a i do nas zapraszam

    OdpowiedzUsuń